Dawka szczepionki Pandemrix przeciwko wirusowi H1N1. (AFP)

Wirus wątpliwości

Wiele europejskich rządów usiłuje odsprzedać miliony szczepionek przeciwko pandemii. Czyżby w tym, co mówiono o zagrożeniu, była przesada? Prasa dość surowo ocenia władze.

Opublikowano w dniu 5 stycznia 2010 o 16:29
Dawka szczepionki Pandemrix przeciwko wirusowi H1N1. (AFP)

Po fali strachu przyszedł czas na falę polemik. Ponieważ grypa A/H1N1 jest mniej niebezpieczna, niż przewidywano, a Europejczycy niezbyt chętnie się przeciw niej szczepią, wiele rządów próbuje teraz pozbyć się niepotrzebnej szczepionki. Ministrowie zdrowia z niemieckich landów rozpoczną 7 stycznia negocjacje z firmą GlaxoSmithKline w sprawie rezygnacji z połowy zamówień złożonych przez rząd federalny, łącznie 50 milionów dawek szczepionki. Jak na razie skorzystało z niej tylko 10 proc. ludności Niemiec.Jak podaje Tagesspiegel, Berlin rozważa sprzedaż zbytecznego medykamentu takim krajom, jak Iran, Irak, Kosowo, Ukraina czy Turcja.

We Francji władze anulowały właśnie zapotrzebowanie na 50 milionów szczepionek, z łącznej sumy 94 milionów zamówionych, i usiłują upłynnić dziesiątki milionów tych, których termin ważności niebawem się kończy. 300 tysięcy dawek sprzedano już do Kataru, a kolejne 2 miliony do Egiptu. Holandia nosi się ponoć z zamiarem odsprzedania 19 milionów szczepionek, a ogółem zakupiła ich 34 miliony. Hiszpania natomiast zablokowała produkcję 23,5 miliona dawek spośród planowanych 37 milionów „dzięki klauzuli umieszczonej w umowach”, która pozwalała jej dostosować poziom dostaw do rzeczywistych potrzeb, wyjaśnia El País. Resort zdrowia bada obecnie „możliwość podarowania albo sprzedaży” tego, co już zostało kupione, ale nie wcześniej, nim wszystkie grupy ryzyka zostaną objęte ochroną, zauważa madrycki dziennik. Niewykorzystane szczepionki mogłyby zostać sprzedane do tych państw UE, które nie zawarły porozumień z firmami farmaceutycznymi, takich jak Polska czy Bułgaria. „Te szczepionki można by sprzedawać po cenach niższych, niż kupiło je ministerstwo zdrowia, byłby to wyraz solidarności z tymi krajami europejskimi, albo też podarować krajom rozwijającym się, jak to zaproponował amerykański prezydent Barack Obama”, uściśla El País.

Lepiej na zimne dmuchać?

„Szczepionki gorsze niż grypa”, pisze w tytule Dziennik Gazeta Prawna i podkreśla, że „zmarnowano” ogromne sumy pieniędzy. „Polskie władze miały rację, powstrzymując się od zakupu szczepionek”, mówi warszawskiemu dziennikowi francuski profesor Marc Gentilini, specjalista w dziedzinie chorób zakaźnych. Ale w Gazecie Wyborczejdoktor Jacek Mrukowicz z Polskiego Instytutu Evidence Based Medicine ocenia, że zachodnie rządy zrobiły to, co do nich należało, zakupując szczepionki. „W przypadku pandemii grypy wolę dmuchać na zimne, niż udawać, że nie ma problemu”. Zdaniem opozycji polski rząd nie kupił szczepionek wyłącznie dlatego, że w szczytowym okresie zachorowań było to już niemożliwe.

Newsletter w języku polskim

Ale czy to już koniec tej historii? Berliński Tagesspiegel przestrzega na pierwszej stronie, że możliwe jest wystąpienie nowej fali zachorowań na grypę A/H1N1. „Nikt nie wie, w jaki sposób wirus będzie się rozwijał w przyszłości”, uznaje rzeczniczka rządu cytowana przez gazetę. W komentarzu ten sam dziennik przypomina, że w momencie pojawienia się wirusa ludność ogarnęła panika, a politycy na to zareagowali. Z tego względu nie należy ani krytykować klasy politycznej, ani wyprzedawać szczepionek, zanim zagrożenie definitywnie nie ustąpi. We Francji, gdzie zaszczepiono zaledwie 4,5 miliona osób, polemika dotyczy przede wszystkim zasady zachowania ostrożności. Czy w imię tej zasady rząd nie posunął się za daleko? „Od dwudziestu lat, w miarę ujawniania kolejnych słabych punktów w sferze ochrony zdrowia publicznego (…), władzom politycznym stawiano raczej zarzut, że robią za mało, a nie nazbyt wiele”, komentuje Les Echos. „‘Fiasko’, ‘skandal’, ’błąd’: trzeba się mocno uszczypnąć, aby uwierzyć, że za pomocą tych słów, używanych zwykle do piętnowania tego, że z czyjejś winy czegoś zabrakło, przedstawiciele opozycji zamierzają tym razem zdyskredytować nadmiar interwencji. Jest to ‘sąd nad przezornością’, który okazuje się tym bardziej nieuczciwy, że stawia się przed nim od razu, ledwie epidemia – tymczasowo – osłabła, a naukowa niepewność została – częściowo – rozproszona”.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat