Nasza prawdziwa wspólnota europejska

Jedyną receptą na wyjście z kryzysu jest, jako uzupełnienie wspólnej waluty, unia fiskalna, przyznaje niemiecki pisarz Martin Walser. Ale nie wolno zapominać, że prawdziwa Europa była zawsze wspólnotą doświadczeń i wzajemnego szacunku dla różnic kulturowych.

Opublikowano w dniu 28 sierpnia 2012 o 14:46

Każdego wieczoru jesteśmy karmieni opiniami w sprawie kryzysu. W moim przypadku doprowadziło to do tego, że, śledząc programy telewizyjne, skupiam się jedynie na tym, czy dany ekspert zaproszony do studia jest (jeszcze) za Europą, czy też może marzy się mu powrót do czasów różnorodności walutowej bez euro.

Na moją przychylność mogą liczyć tylko i wyłącznie komentatorzy, którzy postrzegają Unię Europejską jako wspólnotę walutową. Euro istnieje i jest czymś więcej niż tylko środkiem płatniczym. Idea, że któreś z państw Starego Kontynentu miałoby się z nim pożegnać i wykonać w tył zwrot do epoki dewizowej, stając się jednocześnie obiektem dzikich spekulacji, to scenariusz wyjęty prosto z horroru.

[...] **Treść tego artykułu została usunięta na prośbę właściciela praw autorskich.**

Newsletter w języku polskim
Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat