Odejść spokojnie od energii jądrowej

Opublikowano w dniu 18 marca 2011 o 15:26

Z energią jądrową jest w Europie trochę tak jak z imigrantami – wszyscy ich potrzebują, ale nikt nie chce ich mieć u siebie. W przypadku obu tych zjawisk – i energii jądrowej, i imigracji – skutki wszelkich decyzji są dalekosiężne.

Dlatego właśnie nie należy ich podejmować pod wpływem emocji czy mając na uwadze długość jednej kadencji albo wręcz potrzeby kampanii wyborczej.

Tymczasem europejscy przywódcy, gdy biorą się do tej sprawy, nie potrafią chyba oprzeć się pokusie, by nie wykorzystywać obaw współobywateli, a czasem nawet je podsycać. Weźmy przykład energii jądrowej.

W wyniku wypadku w japońskiej elektrowni Fukushima niemal wszystkie rządy europejskie – z wyjątkiem, co godne uwagi, Francji – zaczęły wspominać o konieczności dania sobie czasu na zastanowienie, o moratoriach lub referendach poświęconych wywołanej kwestii.

Newsletter w języku polskim

A przy okazji prześcigają się w krytykowaniu tego źródła energii i w wysuwaniu propozycji dróg wyjścia. W tym współzawodnictwie jak dotąd Angela Merkelwysuwa się na czoło.

Wszystkie wspomniane rządy zdają się zapominać, że część konsumowanej w ich krajach energii pochodzi z importu i że jest to często energia pochodzenia nuklearnego.

Na przykład 10% prądu zużywanego we Włoszechwytwarzane jest we francuskich elektrowniach atomowych. Unika się w ten sposób u siebie wszelkich niedogodności i można głosić dumnie wszem wobec, że reaktory są rzeczą całkowicie niepotrzebną.

W sprawach energii, podobnie jak imigracji i polityki zagranicznej, państwa członkowskie stosują zasadę „każdy myśli o sobie”, niech żyje suwerenność narodowa.

Kłopot jednak polega na tym, że dziś blisko 30% energii elektrycznej produkowanej w UE ma swe źródło w siłowniach atomowych. Jeśli prognozy dotyczące jej zużycia się nie zmienią i jeśli Europa chce osiągnąć cele, które sama sobie wyznaczyła w kwestii ograniczenia emisji CO2, nie widać jakoś wielu innych rozwiązań.

Może to tylko coś przejściowego, w oczekiwaniu na szybszy rozwój produkcji energii ze źródeł odnawialnych (na razie stanowią zaledwie 7,8% konsumpcji energii w UE). Tak czy owak, odejście od atomu powinno następować stopniowo, a to wymaga dalekosiężnej i uzgodnionej wizji.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat