Integracja europejska

Dlaczego wspólna Europa jest politycznym sukcesem

Europejski projekt jest w dużej mierze sukcesem, mimo poważnego kryzysu, jaki przeżywa obecnie. Tajemnicą tego sukcesu i powodem, dla którego UE wciąż odgrywa poważną rolę w świecie, był i jest pragmatyzm, uważa amerykański ekspert ds. europejskiej integracji.

Opublikowano w dniu 1 marca 2016 o 10:39

Cover

W wywiadzie z tygodnikiem Polityka, prof. Andrew Moravcsik argumentuje, że Europa wypracowała właściwą równowagę między interesami narodowymi a federalizmem —

Europa działała tak dobrze nie pomimo, ale właśnie dlatego że nie jest aż tak scentralizowana, jakby chcieli euroentuzjaści; dlatego że nie wydaje tak wielkich pieniędzy; dlatego że nie ma wcale aż tylu urzędników.

W rzeczy samej, podczas budowy wspólnej Europy zawsze przeważał rozsądek, a nie nierealistyczne ideały. To eurosceptycy posuwali ją naprzód —

Newsletter w języku polskim

Na przykład de Gaulle. Stworzył on wspólną politykę rolną, najbardziej scentralizowaną politykę w Europie, a przecież był przeciwnikiem ponadnarodowych pomysłów. Margaret Thatcher była antyeuropejska, ale zdecydowanie promowała wspólny rynek.

I to właśnie wspólny rynek najbardziej chwali prof. Moravcsik —

wspólny rynek funkcjonuje dobrze, mimo największego kryzysu od lat 30. XX w. W tamtym kryzysie pierwsze, co uczyniono, to zamknięto granice. A teraz w Europie, mimo wielkich problemów z migrantami, granice są wciąż otwarte. Dlaczego? Bo Europa dorobiła się silnej instytucjonalnej ochrony swobody przepływu kapitału i towarów. I to nie jest jakieś chwilowe osiągnięcie w rozwoju, lecz prawdziwy sukces na skalę światową.

Swoboda podróżowania znalazła się jednak pod wielką presją w związku z kryzysem imigracyjnym.Prof. Moravcsik nie wierzy jednak w

w scentralizowaną europejską politykę migracyjną, że ten kraj weźmie tylu, inny tylu itd. Raczej będą to targi między państwami zależne od ich sytuacji wewnętrznej.

W innych obszarach Europa wciąż przewodzi. Mimo wzrostu potęgi Państwa Środka,

Europa w każdym aspekcie – gospodarczym, wojskowym, sile perswazji – góruje nad Chinami. Każdego roku wysyła 50–70 tys. żołnierzy do różnych krajów świata, Chiny – praktycznie żadnego. Chiny są najbardziej przeszacowanym krajem na świecie, Europa – najbardziej niedoszacowanym.

A Stany Zjednoczone?

Amerykanie nie umieją finansować ani organizować pomocy rozwojowej, handlu, wspierać instytucji międzynarodowych, praw człowieka, nie prowadzą takich operacji jak rozszerzenie Unii, nie mają wielkiego wpływu na Rosję, bo z nią nie handlują.

Moravcsik dostrzega jednak pewną rysę na tym jasnym wizerunku Unii —

Wprowadzeniu euro towarzyszyła wiara, że cykle gospodarcze krajów strefy walutowej będą coraz bardziej zbieżne, ale tak się nie stało. Trwanie przy tej polityce sprzyja kredytodawcom, a nie kredytobiorcom. Być może na dalszą metę to służy wszystkim, ale średniookresowo sprzyjało krajom takim, jak Niemcy, Holandia, Finlandia, a nie sprzyjało Grecji, Hiszpanii, Portugalii ani Włochom. Tkwimy w tej polityce, gdyż krótkookresowe koszty wyjścia z niej są zbyt wysokie. To ironia losu, bo przy wprowadzeniu euro myślano, że bolesne, choć krótkie, będzie przystosowanie się do wspólnej waluty, za to skutki długoterminowe będą dobroczynne.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat