Dominique Strauss-Kahn

Dla prasy francuskiej jest to skandal w stylu anglosaskim

Opublikowano w dniu 16 maja 2011 o 15:43

„DSK na wylocie”, taki tytuł daje Liberation, która, podobnie jak cała prasa francuska, zajmuje się sprawą Dominique’a Straussa-Kahna, oskarżonego w niedzielę w Stanach Zjednoczonych o próbę gwałtu w jednym z nowojorskich hoteli. Dyrektor MFW, pupil lewicy w przewidzianych na 2012 r. wyborach prezydenckich, zajmujący czołowe miejsce w sondażach – odpadł z wyścigu. „Socjaliści stracili jedynego kandydata, który był według badań, we wszystkich możliwych konfiguracjach, faworytem i jedynym kandydatem, który mógłby pokonać Nicolasa Sarkozy’ego, nie może odżałować Liberation. „Francja ma do czynienia ze swoim pierwszym skandalem na tle seksualnym w stylu anglosaskim i do publicznej dyskusji brutalnie trafiło to, co ze względów kulturowych, „łacińskich” korzeni czy też słabości demokratycznej, było jak dotąd tematem plotek jedynie w bardzo wąskim kręgu znajomych”.

„Dominique Strauss-Kahn nie będzie przyszłym prezydentem Republiki Francuskiej”, zaręcza Le Figaro, zdaniem którego „Nowy idol francuskiej lewicy został doszczętnie skompromitowany”. Nawet jeśli DSK jest niewinny, to, choć byłoby to bardzo dlań niesprawiedliwe, nie uda mu się już odzyskać dotychczasowej renomy”.

Inne tytuły prasy francuskiej dotyczą również tego, co za Slate.fr nazywane jest tu „eksplozją w trakcie lotu”. Ale mimo że bierze się pod uwagę, iż mogła to być pułapka, większość tytułów próbuje zrozumieć, zasięgając opinii komentatorów, psychiatrów czy też pisarzy, co mogło skłonić szefa MFW, już zamieszanego w 2008 r. w skandal obyczajowy w MFW i któremu grozi następny proces (za sprawę, która miała miejsce w 2002 r.), do zniszczenia swojej kariery.

Tak więc, podczas gdy Slate.fr wyjaśnia, na czym polega „uzależnienie seksualne”, Liberation cytuje słowa amerykańskiego dziennikarza, Johna Gizzi, specjalisty od MFW w konserwatywnym tygodniku Human Events, wypowiedziane przed miesiącem: „to, co mnie dziwi u Straussa-Kahna, uważanego za przyszłego kandydata na urząd prezydencki, to brak wyglądu. Wyraźnie widać, że ma nadwagę. Nie sprawia wrażenia kogoś, kto rzeczywiście przygotowuje do starcia”. A dalej ta sama gazeta pisze, że „wydarzenia tego weekendu tylko wspierają te obserwacje. Nawet jeśli zastawiono na DSK sidła, ‘polityk z prawdziwego zdarzenia’, naprawdę gotowy oddać ostatnia kroplę krwi za to, żeby dostać się do Pałacu Elizejskiego, nie da się tak łatwo złapać w pułapkę”.

Newsletter w języku polskim

I właśnie dlatego niektórzy komentatorzy, tacy na przykład jak pisarz Luis de Miranda, są zdania, że jest to rodzaj politycznego samobójstwa. „Przejście do akcji, w tym momencie swojej biografii, może być tylko aktem świadomym. On chciał tego upadku, był mu on potrzebny. Duchowy pierwiastek, który tli się wewnątrz jestestwa DSK, uchronił nas przed prezydentem w rodzaju Kaliguli. Nowojorskie wydarzenie jest rodzajem ofiary, wyrzeczeniem się zapowiedzianej potęgi, darem złożonym w imię wspólnego dobra”.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat