„Oburzające”, grzmi na pierwszej stronie La Vanguardia dzień po zablokowaniuprzez demonstrantów wejścia do parlamentu katalońskiego w Barcelonie, w którym odbywała się debata w sprawie nowelizacji budżetu. Kilkuset „oburzonych” zaatakowało i znieważyło kilku posłów, uniemożliwiając im dostanie się do budynku. Trzeba więc było skorzystać ze śmigłowców i furgonów policyjnych. Doszło do gwałtownych starć z siłami porządkowymi. To „zamach na demokrację w Katalonii”, oburza się ten regionalny dziennik. „Najpoważniejszy atak na parlament od czasów 23-F”, nieudanego puczu z 23 lutego 1981 r. La Vanguardia uważa, że „w ruchu 15-M utrzymuje się dość powszechna frustracja wywołana pewnymi niedomaganiami demokracji oraz pragnienie odnowy”, ale w masie „oburzonych” coraz głośniej pobrzmiewają hasła „antypolityczne i zdecydowanie populistyczne podważające wszelką reprezentatywność naszych instytucji”. Taki obrót rzeczy „przypomina najgorsze totalitarne dziedzictwo XX wieku”, podsumowuje dziennik.
Tags
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!