„Grenlandia chce własnej ustawy zasadniczej”, powiadamia duński dziennik Information. Po raz pierwszy w historii znaczna większość posłów Landstingu – parlamentu tej autonomicznej prowincji Danii, złoży 6 listopada propozycję konstytucji. Grenlandia będąca terytorium zamorskim stowarzyszonym z UE, ma status autonomii od 2009 r., ale w wyniku referendum, którego zadaniem było zebranie opinii mieszkańców, przeprowadzonego w listopadzie 2008 r., rząd w Kopenhadze w dalszym ciągu kieruje sprawami polityki zagranicznej i sprawiedliwości.
Propozycja grenlandzkich deputowanych wzbudza kontrowersje. W Dani, wyjaśnia dziennik, niepodległość byłej kolonii nie wszystkim przypada do smaku. Szczególną rolę odgrywają tu czynniki gospodarcze – szereg spółek przemysłu wydobywczego i naftowego jest bardzo zainteresowanych możliwościami eksploatacji grenlandzkich zasobów naturalnych (lub, mówiąc wprost ropy naftowej), zwłaszcza że te są teraz bardziej dostępne z powodu ocieplenia klimatycznego tego regionu.